Ogrodnictwo
Ogrodnictwo było i jest moją życiową pasją. Przez wiele lat było także środkiem utrzymania. Jestem dyplomowanym mistrzem ogrodnictwa. Specjalizowałem się w kwiatach. Tulipany i frezje rosły w moich szklarniach jak szalone. Na giełdach sprzedawało się wszystko na pniu. Ale to nie był łatwy kawałek chleba. Dzień i noc trzeba było czuwać nad temperaturą w szklarniach, podlewać, doglądać, a kiedy dojrzały zbierać błyskawicznie. Ta praca, wymaga nieustannej uwagi i wielkiej staranności. Nie tylko wiedzy, ale też wyczucia potrzeb i nastawienia roślin, z którymi trzeba rozmawiać, bo rośliny porozumiewają się między sobą jak żywe inteligentne istoty.
Pomagali wszyscy, przyjaciele i sąsiedzi. Potem bladym świtem jeździło się na giełdę. Cieszę się, że dziś mogę doglądać kwiaty wyłącznie dla przyjemności i patrzeć, jak odwdzięczają się za troskę.
Ogrodnictwo to nie tylko uprawa i pielęgnacja roślin, to kreacja. Ogrodnik stwarza i pielęgnuje życie roślin. Rośliny to żywe istoty wymagające troski i miłości, w owocach i warzywach, jest nasze życie, to wiemy, ale dlaczego tak się dzieje?
W roślinie zachodzi proces fotosyntezy, wykorzystuje ona energię słoneczną do produkcji substancji organicznych potem to przetworzone światło zjadamy i znowu musimy je rozłożyć. Wydalam resztki zatrzymujemy, ale światło zostaje.