Mózg optymistów, gdy trzeba rozwiązać problem, pracuje lepiej niż u pesymistów. Przekonują o tym wyniki badań naukowców z California Institute of Technology. Okazuje się, że już sama wiara w to, że jesteśmy w stanie podołać jakiemuś zadaniu sprawia, że rejony mózgu odpowiedzialne za podejmowanie decyzji, planowanie i wykonanie konkretnych czynności pracują na „wyższych obrotach”. Naukowcy z Kalifornii przekonali się o tym, zlecając grupie ochotników wykonanie dość trudnego testu i badając przy tym aktywność ich mózgu. Badani byli wynagradzani kwotą dolara lub pięciu dolarów za poprawne wykonanie testu i mogli ponieść finansową stratę o podobnych rozmiarach, jeśli nie potrafili zadania wypełnić poprawnie. Bezpośrednio po teście wszystkich pytano o ocenę swojego występu. Okazało się, że optymistyczna bądź pesymistyczna ocena nie miała wiele wspólnego z rzeczywistym przebiegiem testu. Była natomiast ściśle związana z aktywnością tylnej kory ciemieniowej, która bezpośrednio przetwarza odbierane bodźce sterujące ruchem. Aktywność ta była też większa, jeśli badani koncentrowali się na możliwym zysku bardziej, niż obawiali się możliwej straty.

RMF FM/Rynek Zdrowia/sierpień 2010

Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak jesteśmy potężni. Pismo Święte sugeruje nam to w sformułowaniu, że Bóg niewiele umniejszył nas od aniołów. Tymczasem zapominamy o tym bardzo łatwo, zapadamy się w swoim nieszczęściu i lęku, mówimy – to niemożliwe, odcinamy się od naszych możliwości i powiększamy nasze nieszczęście. Przegrywamy, bo wątpimy w siebie, popadamy w rozterkę, naszą słabą wolę osłabiają dodatkowo źle wybrane autorytety, brak własnego zdania i brak właściwej oceny własnej wartości.

Optymizm to siła zdolna przezwyciężyć wszelkie przeszkody, podnieść nas z ziemi, nawet wtedy, kiedy inni machnęli już na nas ręką. Przegrana bitwa bardzo często nie oznacza jeszcze przegranej wojny. Jeśli jest jeszcze, choć mała iskierka, zawsze można rozniecić ją do skali potężnego ognia, w którym spopielą się wszystkie przeszkody, ograniczenia. Ty też masz w sobie potęgę i jeśli zechcesz, ja swoją energią mogę pomóc Ci ją świadomie wykorzystać.

ZN

(Świat to Apteka nr 20/21 – Pazdziernik/Listopad 2010)